Witamy! ;)
Chciałyśmy Was poinformować, że następny rozdział dodamy za dwa tygodnie. Powody są dwa: Wielkanoc i egzaminy. Mamy trochę dużo nauki, a do tego święta u rodziny. W zamian obiecujemy, że następny rozdział pod pewnym względem będzie się nieco różnił od pozostałych. Nie tęsknijcie za bardzo za nami. Na pocieszenie wstawiamy zdjęcie które podniosie was na duchu myślą "Dobrze, ze ja nie mam tyle do nauki", a także dodamy, że na mnie (Michelle) u rodziny czeka sześcioletnia dziewczynka nie dająca mi żyć i nie spełnia półroczny chłopczyk który zapewne cały czas się drze c:
Pozdrawiamy!
~ Michelle & Magda
Całkowicie was rozumiem, mimo, że mnie egzaminy czekają za rok. Nauka to ogromne obciążenie, nie dziwię się, że musicie odpocząć od blogowania.
OdpowiedzUsuńSporo faktycznie tych książek.
Gitaaaraaa <3 Śliczna, serio :3
Hugs, Rocky.
PS trzymam kciuki na testach :*
Na skomplementowanie gitary powinna odpowiedzieć Magda, jednak ja dodam, że księdzu podczas kolędy jej dźwięk połączony z dźwiękiem basu i krzykami na pewno bardzo się podobał <333
UsuńNie dziękujemy, żeby nie zapeszyć :))
Dobrze, to ja odpowiadam. Dziękuję :D I mój Les się trochę oburzył że pochwaliłaś tylko Paula :D
UsuńJa też mam egzaminy! Piona! xDD
OdpowiedzUsuńGitara śliczna!
Estranged- Dreamer
Na szczęście po egzaminach się z Madzią odstresujemy. B)
UsuńAhahahah, to pewnie ciekawie było na kolędzie :D
OdpowiedzUsuńNo dobrze więc, czekam i życzę powodzenia ;*****
Bardzo nawet. Biedny bas kilka razy pieprznął gryfem o podłogę (niechcący)
UsuńNie dziękujemy, żeby nie zapeszyć :))
Nauka straszna. :c Ja też. Zostały 3 dni, święta i te trzy piekielne dni. Bueeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńDurna trzecia klasa :c
Spoko. Poczekamy. Egzaminy. Powodzenia! No i fajna gitara oczywiscie! ;)
OdpowiedzUsuńNie dziękujemy, żeby nie zapeszyć.
UsuńA jeżeli chodzi o gitarę ... Magda, jeszcze ci urok na nią rzucą c:
Ludzie twierdzą, że uprawiam czarną magię, więc z tym urokiem to bym się na,miejscu Magdy obawiała! 3:D
UsuńWczoraj zajrzałam i przeczytałam wszystkie rozdziały i powiem tak: jest ok, zabawne dialogi, czasem można się pogubić, szybka akcja, może trochę za szybka. Jednak po tych 3 rozdziałach, mam wrażenie, że czegoś brakuje, tego czegoś co by mnie zatrzymało na dłużej, ale mam nadzieję, że z czasem jak akcja się rozwinie, będzie lepiej. Na dzień dzisiejszy opowiadanie ma u mnie czwórkę łamaną na czwórkę z plusem. Życzę powodzenia na egzaminach, połamania nóg i weny. Do boju dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńNa początek powiem, że miło nam, że zajrzałaś i w dodatku pozostawiłaś po sobie komentarz. :))
UsuńJeżeli chodzi o to, że można się pogubić, czy że akcja idzie czasem trochę za szybko.. no cóż, nie odniosłyśmy takiego wrażenia, ale to pewnie przez to, że same to piszemy. Postaramy się nad tym zapanować. :)
Wow wow. Tak wysoko nas oceniasz? No miło nam B)
Nie dziękujemy, żeby nie zapeszyć.
dodatek u mnie!
OdpowiedzUsuńZanim zacznę swoją przemowę, pozwolicie, że coś... powiem/wyjaśnię? Okej. Zauważyłam więc Wasz(?) komentarz pod prologiem na blogu mojej osoby, i co? I teraz mam ochotę skoczyć z balkonu podcinając sobie żyły i wylądować twarzą na chodniku, bo przez przypadek owy komentarz usunęłam. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo się wkurwiłam, sama nie wiem dlaczego. No ale to nie jest aż takie ważne, bo... Z początku miałam niesamowitą ochotę, by tu zawitać i prosto z mostu powiedzieć, iż żądam napisania komentarza raz jeszcze(w intencji mej głupoty), ale że nie jestem aż taką zimną suczą, to przeczytałam trzy rozdziały na jednym tchu, tak. :)))
OdpowiedzUsuńA więc. Marzenia me się spełniły i odkryłam nowy, świeży fan-fic o Gunsach, który przyznam, że czytało mi się lekko. Jedyne, co mnie zaskoczyło, to wiek bohaterek. 15 lat... Rozumiem, że autorki są w wieku podobnym i w ten sposób chciały się upodobnić do swoich "stworów" co jest jak najbardziej zrozumiałe. :) Jednak, jak już wspomniałam, zaskoczyło mnie to, i chyba TYLKO to. W sensie... wiecie, czym może zaskakiwać opowiadanie o Gunsach? Na pewno nie fabułą, bo koniec końców wszystkie są do siebie bardzo zbliżone, żeby nie powiedzieć takie same. Wszystko się kręci wokół nagle przekochanych i przeuroczych ćpunów, a bohaterki moczą majtki na widok idola autorki. Nie, żeby coś, znam to z autopsji i nikogo nie osądzam (XD)
Ale dalej, co mi się podoba. Styl pisania, to tak. Jest przede wszystkim lekki i opowiadanie czyta się z przyjemnością, szczególnie mojej skromnej osobie. A dlaczego? Wytłumaczenie to taka ciekawostka: bo ja nie potrafię pisać lekko i przyjemnie. Wszystko jest zagmatwane i... ciężkie(?) przez co czasem można dostać kurwicy(dlatego moje opowiadanie czyta tylko kilka osób; muszą mieć stalowe nerwy).
Ano, jest jeszcze coś. Gdzieś, któraś z nich- Michelle, albo Emily- mówiły na Slasha "Flash". To było zaplanowane, prawda? Bo mnie rozwaliło. Taka mała zmiana, jedna niepozorna literka, a tak cieszy człowiekowatych ze spaczonym poczuciem humoru i za to WIELKIE PROPSY, jak mówią gimbusy.
Czy mogę się doczepić do czegoś? Oczywiście, zawsze się czegoś czepiam. Mianowicie... cały czas opisywany jest rok osiemdziesiąty drugi, tak? Rozumiem, że fikcja literacka może tu istnieć itp, więc pytam. To fikcja literacka? Bo czepiąc informacji z mojej jakby nie było sporej wiedzy o tym zespole, to Gunsi jeszcze wtedy nie istnieli. Chyba, ze wszystko mi się popierdoliło i gadam głupoty, co swoją drogą nie jest żadną nowością.
Tak... Teraz sobie siedzę, psuje oczy przed monitorem i zastanawiam się, czy powiedziałam już wszystko co miałam. Ano, tak. Trzeci rozdział i już wielkie miłości? Co prawda nie jest to zbrodnia, ale tak wcześnie? Tu muszę zgodzić się z Lisą, bo akcja wręcz. Zapierdala. Bardzo, bardzo zapierdala. A dobre to to nie jest.
Ech, kurwa, siedzę sobie w "blogosferze" już kilka lat, w tym prawie dwa lata w Gunsowych fan-fic'ach i gadam jakbym była jakimś... pożal się Morrisonie jebanym profesjonalistą. Nie chcę nikogo pouczać, i już gadam od rzeczy.
Tak. To tyle, informujcie mnie o nowościach na GG - 38728667.
PS. Ja Was, kurwa, ozłocę, jeśli będzie mi dane przeczytać tamten komentarz. ._.
PPS. GIMBUSY ŁĄCZĄ SIĘ W BÓLU, czyli "hej, spierdolmy trzy lata w trzy dni!". </3
+ Tekstu od chuja, jak stąd do chin, ale oczywiście mam wrażenie, że wyraziłam się niejasno: wkurwiłam się, bo usunęłam nieprzeczytany komentarz, okej? Dlatego jego ponowne opublikowanie, czy chociaż streszczenie jest tak pożądane. ._.
UsuńNie wiem, mam spamić linkiem do bloga? Okej, i tak już nie zaszkodzi. Chyba.
http://during-the-november-rain.blogspot.com/
No więc tak. Jeżeli chodzi o komentarz u Ciebie, już lecę go napisać jeszcze raz. Tylko muszę sobie przypomnieć, co w nim pisałam c:
UsuńJeżeli chodzi o wiek bohaterek ... kurde, nic o nim nie powiem, nie mogę Ci niczego zdradzić. ;_;
Co do przewidywalnej fabuły. Zgodzę się z tobą w 100%.. No cóż, taka jest prawda. Nic nowego już raczej się nie wymyśli ( taaaa ... pedalski związek Axla i Slasha .. nie wiem kto miał tak przeoraną psychikę, ale to też już było! ) Można tylko starać się przykuć uwagę czytelników czymś innym, mamy nadzieję, że nam się to uda. A jak nie ... no trudno, chciałyśmy założyć bloga, aby nasze chore pomysły ujrzały światło dzienne i tak zrobiłyśmy. Komu się podoba, temu się podoba - proste ;)
Tak, tak! No pewnie, że to fikcja literacka. Tu nie ma nawet słowa o L.A Guns, czy Hollywood Rose, a przecież to od tego się zaczęło.
Co do pędzącej akcji, jak już mówiłam, nawet nie odczułyśmy, żeby tak szybko szła. Nie chciałyśmy Was przynudzać, dlatego wyszło tak jak wyszło. Postaramy się to jakoś opanować. Jednak dość ważnym elementem u nas są te odnośniki do czasu, np " Trzy miesiące później " czy " dwa dni później ". Co by nie patrzeć, one też mają na celu trochę tę akcje rozciągnąć, z tym że nie przy użyciu tekstu, co Waszej wyobraźni. No wiesz, możecie się domyślać, co w tym czasie się wydarzyło ;))
Oczywiście, że będziemy Cię informować. I jeszcze raz bardzo dziękujemy, za to że postanowiłaś jednak do nas zajrzeć, przeczytać i w dodatku jeszcze skomentować! :D
Powodzenia na egzaminach (nie dziękuj!) i Wesołych Świąt ;)
U mnie 44!
UsuńJa też mam testy :( Będę trzymać kciuki! No i czekam na następny rozdział ( i jak tu przetrwać te dwa tygodnie :c )
OdpowiedzUsuńI nawzajem! :)
UsuńKurcze, ale nam miło. Ale spokojnie, przed dodaniem następnego rozdziału MOŻE uda nam się dodać pewien zamiennik ;>
Egzaminy? Wiem, co czujecie i zamiast cieszyć się, że mam to za sobą, chętnie bym się z Wami zamieniła :P Pamiętam, że egzaminy mi się strasznie podobały, mało się do nich uczyłam, a poszły mi bardzo dobrze. Nie wiem, czy powinnam Wam doradzać, czy tego chcecie, czy macie dość, ale jeśli mogę wtrącić swoje słówko, to skorzystam i powiem: nie spinajcie się nimi za bardzo :) Uczcie się trochę, ale tak naprawdę egzaminy sprawdzają w większym stopniu Waszą umiejętność logicznego łączenia faktów niż jako-taką wiedzę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy takie słowa pomagają, ale ja chyba chciałabym usłyszeć coś takiego przed moją maturą :)
Życzę Wam powodzenia na egzaminach (żebyście dostały się do wymarzonych szkół!), Wesołych Świąt oraz dużo weny i pomysłów na po-egzaminach :*
Oo to ja bardzo chętnie się zamienię :P Ja robiłam tylko szybką powtórkę przez tydzień i myślę że to wystarczy, bo mam już dość nauki. Miejmy nadzieję że twoje słowa się spełnią ;)
OdpowiedzUsuńNie dziękujemy, żeby nie zapeszyć :D Wzajemnie! :)
Jeśli w ciągu roku cokolwiek się uczyłaś, to z pewnością szybka powtórka wystarczy :)
UsuńW wolnej chwili zapraszam na ósmy rozdział na http://we-are-lost-in-the-garden-of-eden.blogspot.com/ :)
Przynajmniej się starałam uczyć ;D. Ooo z przyjemnością spojrzę ;D
UsuńU mnie głupi, krótki i dupowaty rozdział 45.
OdpowiedzUsuń46 u mnie!
OdpowiedzUsuń47 wersja 1 u mnie!
OdpowiedzUsuń47 wersja 2 u mnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam na prolog nowego opowiadania :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do Liebster Award http://gunsnrosesdreams.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award! Więcej u mnie!
OdpowiedzUsuńUpss...nie zauważyłam "Zostałyście". xD
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejny rozdział na we-are-lost-in-the-garden-of-eden.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńU mnie rozdział 5 opowiadania o Metallice
OdpowiedzUsuń